Nadejście wiosny cieszy chyba każdego. Z promieniami słonecznymi zyskujemy nową energię do działania, a bez konieczności ogrzewania domów i mieszkań, zyskują nasze rodzinne budżety. Niemałe powody do zadowolenia mają także miłośnicy motoryzacji. Piasek, sól, wszechobecny brud i błoto nie są najlepszymi przyjaciółmi naszych aut.
Zima to swoisty egzamin dla samochodów. Test, który ma pokazać ich wytrzymałość na warunki atmosferyczne. Z definicji zimowe miesiące to okres raczej wyczerpujący, co widać choćby po stanie dróg powiatowych – one również z nadejściem wiosny w znakomitej większości nadają się do remontu. Dlatego szczególnie ważnym jest, by bardzo dokładnie usunąć z pojazdu trudy minionej pory roku. Zmyć, naprawić szkody i przygotować samochód do nowego sezonu. Jak to zrobić ?
Krok pierwszy – karoseria
Największym wrogiem dla lakieru są czynniki nieodłącznie kojarzące się z zimą, czyli sól, którą posypywane są drogi, piasek oraz inne zabrudzenia. Pierwszą rzeczą, którą powinien zatem uczynić kierowca dla swojego pojazdu, jest bardzo dokładne mycie karoserii samochodu. Nie dość, że pozwoli to usunąć powstałe wskutek warunków atmosferycznych zabrudzenia, dzięki temu jesteśmy także w stanie zlokalizować wszelkie rysy i ubytki lakieru powstałe w okresie zimy.
Samo mycie wbrew pozorom nie jest sprawą prostą. Kiedy temperatura wzrośnie powyżej zera, dobrze pierwsze mycie po zimie przeprowadzić samemu. To w najdokładnieszy sposób pozwoli nam oszacować zakres zimowych ubytków. Wpierw trzeba bardzo dokładnie zmyć kurz, piasek, resztki soli i inne zabrudzenia organiczne. W dalszym etapie zabieramy się do właściwego mycia. Ważny jest odpowiedni dobór kosmetyków – na przykład K2 Express Plus lub F1 Szampon z dodatkiem wosku carnauba. Oba te środki zawierają naturalne ekstrakty, przez co są delikatniejsze dla lakieru, po myciu zaś zostawiają na karoserii delikatną warstewkę wosku. Jeżeli pojawią się zabrudzenia, z którymi środki nie mogą się uporać (żywica, smoła), warto sięgnąć po środek K2 Clean. Dobrym rozwiązaniem będzie także Tar Remover – środek bardzo skuteczny w walce z najtrudniejszymi plamami – ze smoły.
Gdy nadwozie jest już czyste, przystępujemy do renowacji lakieru. Płytkie zarysowania powierzchni oraz zmatowienia usuwamy przy pomocy preparatów K2 Tempo – tej chyba nie trzeba nikomu przedstawiać, K2 Turbo K-21, K2 Luster i F1 Scratch Out. Preparat nakładamy na niewielką powierzchnię lakieru, a następnie, przy pomocy czystej szmatki, polerujemy, aż do usunięcia rys i uzyskania równomiernie błyszczącej powierzchni. W przypadku głębszych ubytków warto użyć jednego ze środków o własnościach ściernych np. pastę K2 Ultra Cut. Preparaty nakładamy na zarysowanie oraz lakier bezpośrednio z nim sąsiadujący, a następnie polerujemy do momentu zniknięcia rysy.
Najbardziej wymagającym warto polecić preparat Ultra Wax. Specyfik ten charakteryzuje się wysoką zawartością czystego wosku Carnauba. Jest to najtwardszy, ze wszystkich znanych, wosk naturalny. Po takiej kuracji odświeżającej samochód na nowo odzyska olśniewający wygląd i lustrzany połysk.
Na koniec pozostaje kosmetyka, czyli czyszczenie elementów trudno dostępnych, takich jak choćby koła czy felgi. Po to, by nadać im odpowiedni połysk, a także by je zakonserwować. Spośród środków do pielęgnacji dostępnych na rynku można wymienić Felix, F1 Wheel Gold lub K2 Aluchrom, przeznaczoną nie tylko do aluminium, ale również do stali nierdzewnej, czy też powierzchni pokrytych chromem. Efektu nadadzą natomiast nabłyszczacze do elementów plastikowych (a także zderzaków) Bono. Różnicę po tych zabiegach widać gołym okiem. Przywrócić pierwotny czarny kolor oponom można za pomocą Bolda, który nie tylko czyści, ale także zabezpiecza opony przed blaknięciem, spękaniem i zmatowieniem.